Poniżej kilka fotek
Jakoś tak wyszło, że zupełnie bez motocykli
Trochę głupio bo były aż trzy nowe maszyny.... (Dittosa, Ravena i moja)
Na fotkach brakuje Scyzera i eNgina, którzy zrobili niespodziankę i też zjawili się na spotkanie ale nie mogli zostać z nami do końca
Jeszcze większą niespodziankę sprawił Raven, który wyszedł z domu na chwilę pojeździć i wylądował z nami w Łodzi
Mieliśmy się wybrać do ZOO ale chyba akurat małpy mają okres godowy bo kolejka nas przeraziła. Poszliśmy za to do Łódzkiego Lunaparki, który........ był nieczynny
Na szczęście Luk@ z Marzenką zaprowadzili naszą zgraję do lasku Łagiewnickiego i zorganizowali grilla
Miejsce biwakowania
Bandziorek jest najbardziej wygłodniały i już zajął miejsce przy stole
Niestety nie widać ale mieliśmy bardzo smaczne kiełbaski Śląskie - z dużą zawartością węgla
Luk@ pilnuje, żeby druga porcja była mniej "chrupiąca"
Wielkie dzięki dla Luk@ i Marzenki za gościnę
Naprawdę nie wiem jak Luk@ to robi ale rozpalił tego grilla dosłownie w minutę....
Jak na pierwsze spotkanie w sezonie - rewelacja
Oby cały sezon był tak udany