Banici Azjatyckich Motocykli

Mieliśmy cztery dni wolnego, więc trzeba było je jakoś spożytkować. Cel był jasny. Pętla wokół Tatr i Ustrzyki Górne. Plan wykonany w 100% Pogoda próbowała nam trochę popsuć szyki ale te cudowne widoki zrekompensowały nam wszystkie niedogodności. Przejechaliśmy łącznie 1320km. Poniżej wrzucam linki do trasy z każdego dnia przejazdu.

Dzień 1 - https://goo.gl/maps/FC4Xv
Dzień 2 - https://goo.gl/maps/e1Ff9
Dzień 3 - https://goo.gl/maps/ddSzl
Dzień 4 - https://goo.gl/maps/mWlZS

Wrzucam na razie tylko kilka zdjęć.

Wypad ten miał być w pewnym rodzaju sprawdzianem dla mnie, Anety i motocykla Test zdany a ja mogę zacząć planować co nieco na przyszły rok.

Dzień 1


Licznik wyzerowany więc ruszamy




Przed samym wyjazdem zadzwonił Luca, że jednak się wyrobi i część trasy będziemy mogli zrobić razem. W Rabce nasze drogi się rozeszły. My udaliśmy się do Białki a Łukasz na Chorwację.




Tego garażu nie muszę przedstawiać Już myślałem, że Jędruś miał dobry sezon a tu sprzęt znajomego



Po szybkim rozpakowaniu biegusiem dalej w trasę, bo czuliśmy niedosyt z jazdy.










Tak w wielkim skrócie wyglądał pierwszy dzień.

Dzień 2

Jest pochmurno ale bez deszczu. Wiatru nie było a ludzi gdzieś wywiało



Chwilka na małą kawkę






I tu miało być dalej w drogę, ale okazało się, że gdzieś zginęły mi kierunki. Jako, że jestem cholerykiem nie będę opisywał co się działo przez kolejne 5 min i jakie słowa padały z moich ust. Gdy emocje już opadły, ruszyliśmy dalej.








Przed Liptowskim Mikułaszem zaczęło padać i tak aż do granicy z małymi przerwami.

Słowacy mają zajebistą promocję





Jak już byliśmy prawie pod domem to pojawiło się słońce

Dzień 3

Opuszczamy Białkę i wzdłuż granicy polsko-słowackiej zmierzamy do Ustrzyk Górnych

Tak dla przypomnienia Zamek i tama w Nidzicy







Gdzieś na Słowacji. Na końcu tej zielonej trawki płynie Dunajec.







W Starej Lubovnej, oprócz pięknych widoków mona trafić jeszcze na taką perełkę, znajdującą się nad miastem






Oczywiście z wysypiska możemy podziwiać zamek...





i miasto





Budowa mostu nad Popradem. Jeżeli ktoś będzie tam jak most będzie gotowy to polecam mimo wszystko pojechać starą drogą.





Mały odpoczynek w Muszynie.

Svidnik na Słowacji






























Po drodze widziałem jeszcze dwa czołgi ale się nie zatrzymywałem. Nawiasem mówiąc u nas się buduje place zabaw za unijne pieniądze, a na Słowacji pozwala się dzieciom bawić na czołgach



Za Svidnikiem złapał nas deszcz to zrobiliśmy sobie przymusowy postój.






Język czeski mnie rozwala i dlatego musiałem zrobić to zdjęcie





dookoła cisza i spokój






Cel dnia trzeciego osiągnięty

Dzień 4


Ceny kosmos ale jedzenie dobre








Po kilku kilometrach okazało się, że trzeba ubrać coś cieplejszego





Most nad Sanem






Tama nad Soliną













Polecam przejechać ten odcinek drogi. https://goo.gl/maps/JCXhx Świetna droga i zajebista panorama na Bieszczady












Na koniec jeszcze podsumowanie kilometrów