Pora pooglądać obrazki

Okolicznościowy chlebek - Jon, jak zawsze niezastąpiony!!!!

Jon przy grillu - każdy został nakarmiony


Ekipa przy stole, Bandziorek ma skupioną minę, z jednej strony kusi go jezioro, z drugiej chlebek i kiełbaski na grillu


Dziewczyny też tęsknie patrzą na grill


Mimo, że stół kwadratowy - Banici siedzą w kółeczku

Bandziorek w roli zatroskanego tatusia


Jon prezentuje okolicznościowy wypiek - jak głosi legenda, "prawie" taki sam chleb wcinali nasi rycerze przed bitwą (tylko na chlebku nie było motocykla)

Minuta dla fotoreporterów. Chlebek i Jon pozują


Pamiątkowe zdjęcie - niestety ekipa nie jest na nim w całości

A teraz zadanie: znajdź 20 szczegółów różniących zdjęcia


Rytuał podziału chleba

Jon dalej ćwiartuje, a Banitom ślina cieknie już po butach


Rafters udaje brak zainteresowania, ale jest przygotowany do skoku


I ruszyli - Bandziorek, jako jeden z pierwszych porywa pajdę chleba

Qwintus delektuje się zapachem chleba. Jako "dziecko z miasta", nieczęsto jada takie frykasy

Ekipa odśpiewuje "Stoooooo Laaaaat" dla Bandziorka - akurat obchodził rocznicę skończenia 18 lat


Bandziorek jest doprawdy wzruszony (albo już nie może słuchać naszego wycia....)

Qwintus, rozgląda się za prezentem dla Jubilata (marzył mu się rower wodny w kształcie Aqulii)


Unikalne zdjęcie Sowy, szykującego się do nocnego lotu

Chyba zjadł za dużo, bo nie był w stanie oderwać się od ziemi


Pszczółka, zamiast miodkiem, delektuje się chlebkiem ze smalcem

Maleńka rozpija młodzież......Podobno ta puszka piwa wystarczyła Maleńkiej na cały pobyt i jeszcze trochę zostało


Czyżby cały słoiczek miodu????? Kolor bywa mylący, ale na miodzie nie ma piany


Moher wreszcie zakończył akcję ratunkową i również może się posilić

Poranek w obozowisku Banitów

Przebudzenie Bandziorka - a może lunatykowanie


Maleńka rześka jak skowronek po porannym prysznicu

Jacek również budzi się z uśmiechem, na drugim planie widać, że i Wiesio jest rannym ptaszkiem


Ranna maszyna Qwintusa, zwrócicie uwagę, na podkładkę pod stopkę - gdzie Jarek zdobył taki gadżet?????

Oryginalne proporce przy namiocie


Również motocykle są stosownie ozdobione


Pszczółka po przebudzeniu: "żadnych zdjęć!!!!"

Moher zaczyna dzień od ożywczego napoju


Pszczółka jest nieco skonsternowana: "Ja tu chyba nie parkowałam???"

Kruger wychyla nos z namiotu


Wiekowy wstał już dawno - teraz wraca ze spaceru

Wiesław już też na nogach (kolana to też nogi)

Ewa (Lapilla), została przyłapana bez spodni - czyżby chciała tak śmigać na motocyklu????

Mrzysty wychylił się z namiotu

Jak się spało???

Bandziorek z Moherem udają się na stronę.....

Bandziorkowa Aquila, źle spała w nocy i zaszwędała się nieco....

Tylko dlaczego w pobliżu był, Cruiser Raftersa...... (chyba szykują się małe motocykle....)

Jak widać, Aquila nieźle tarzała się po ziemi....

A tu rana odniesiona podczas przyjazdu - gdyby kózka nie skakała.....

Aquila jest mocno zawstydzona, wzrok wyraźnie spuszczony....

Bandziorek złapał w lesie zaskrońca i straszy nim Aquilę


"Będziesz grzeczna, będziesz????"

Mrzysty wykorzystuje poranne światełko do wykonania ambitnych fotek


Motocykl Lapilli

I nieco starszy brat - Maczek Pszczółki

Straszenie wężem było nieskuteczne, czas na narzędzia tortur...


Próba montażu podnóżka, sklejonego przez uczynnego Raftersa

Niestety złamanie jeszcze się nie zrosło, "spaw klejowy" nie wytrzymuje w starciu z Bandziorkiem

Jak zawsze uczynny Moher, wskazuje Bandziorkowi i Jackowi, jedynie słuszny kierunek


Bandziorek już okiełznał motocykl, więc pora na polerowanie - zwróćcie uwagę na jego szybkie ruchy


"Nawet na siedzeniu się uświniłaś, wstyd!!!"

Obudził się również Qwintus - to była jego pierwsza noc wśród Banitów


Jon przechodzi do częsci oficjalnej - rozlicza wpłaty i wydaje okolicznościowe naklejki

Chciał rozliczyć Bandziorka, ale ten gdzieś przepadł


Krysz przykleja okolicznościową naklejkę - która jak sądzę, będzie przedmiotem zazdrości wielu motocyklistów


Banici wcinają śniadanko


Ekipa Raftersa przygotowuje się do drogi - kierunek Hell


Qwintus jest oszołomiony czystym powietrzem - dla uspokojenia musi zapalić


Nieskromnie powiem - tylko ja potrafię być na zdjęciu, które sam robię


Qwintus pokazuje wszystkim swój nowy telefon


No dobra - nie ja robiłem te zdjęcia - nie jestem aż tak zdolny

Dzięki Moherku za przysługę


W centrum obozowiska - maszyna Sowy

Stylowa maszyna Adrianno


Tak wyglądają okolicznościowe naklejki - piękna robota!!!!!

Qwintus nadal szpanuje telefonem....


Jon zmienia taktykę - tylko ten kto się rozliczy, może zjeść śniadanie


Pola Grunwaldu.....

Do bitwy jeszcze ze dwie godziny, a tłum już się kłębi....

Namioty Tyskiej chorągwi rycerskiej


Wreszcie kawałek cienia - jeszcze nie dotarliśmy na miejsce, a już jest gorąco jak pod Grunwaldem....

Po długiej chwili znajdujemy grupę w strojach z epoki - to chyba pracownicy poczty


Moher odnalazł blaszaka


Niestety pilnowała go jakaś białogłowa i nie mógł iść dalej z nami


Spostrzegawczy dojrzą w tłumie wiele Polskich flag - Krzyżacy drżyjcie!!!!

Pszczółka, Moher i Sowa, znajdują uczynną "Pomarańczkę"


"Pomarańczka" pokazuje nam gdzie są namioty rycerzy

a także dwa nagie miecze......

Sowa stanął w kolejce by zapisać się do bractwa Tyskiego


Znaleźliśmy kawałek cienia i szczelnie go wypełniamy


Pszczółka zdobyła anatomiczny leżaczek


Banici robią się głodni....

Maleńka, bez problemu pokonuje bułeczkę


Lapilla również daje radę

Jacek, jak na rycerza przystało, walczy oburącz

Bułeczka łatwo się nie poddaje


Na polu bitwy zebrali się Krzyżacy

A w namiocie Polskiego Króla trwa impreza.....

Tłum rycerzy już się kłębi

Zdaje się, że mają tam grilla - ściągnęli od nas


Tymczasem Krzyżacy coś kombinują. Na pierwszym planie widoczny Pan, który nalewa sobie oleju do głowy - jest mu to potrzebne, bo jak widać pomylił butelki


Może tego nie widać, ale nie wyglądało to jak przygotowania do bitwy

Tak jak mówiłem - tylko grillowali


Widzowie w poszukiwaniu lepszego widoku, wspinali się gdzie się tylko dało

Przy namiocie Polskiego Króla jakich ruch, Krzyżacy chcieli przyjść na imprezę "na krzywy ryj"

Tu kolejny przykład punktowanych miejsc do obserwacji


Krzyżacy nie są zadowoleni z wyproszenia ich z imprezy

Podjechali w pobliże zabudowań wiejskich - może tu się załapią na imprezę....

Niestety i tam ich nie chcieli, ale Krzyżacy znaleźli w lesie zapałki.....

Awantura gotowa, wieś się pali!!!!!

Krzyżacy troszkę się przerazili - miało być tylko ognisko.....

I już po imprezie...

Jedna z atrakcji Grunwaldu

Czyżby straż pożarna???

Wieści o spaleniu wsi wędrują do Króla Polskiego

Rycerze organizują akcję ratunkową

Nawet wezwali pogotowie

Chałupy doszczętnie spalone...

Polscy posłowie w drodze do Krzyżaków - jadą po odszkodowanie (chałupy nie były ubezpieczone przed pożarem)

Prezentują się wspaniale


Ten Pan chyba przewidział upał i już wcześniej założył koszulkę ze stosownym napisem


Karetka wraca z akcji ratunkowej

Polscy rycerze wracają z poselstwa

Niestety Mistrz Krzyżacki coś kręci, twierdzi, że wieś paliła się wcześniej, że nawet próbowali gasić itp. - jednym słowem ściema!

Publiczność przeprowadziła mobilizację i wystawiła własną chorągiew


A to co za jedni? Krzyżacy czy Szwajcarzy????

nagle coś huknęło

Krzyżacy zaczęli ostrzał - warto dodać, że to właśnie w bitwie pod Grunwaldem po raz pierwszy użyto broni palnej - były to bombardy, które na szczęście były bardzo nieskuteczne (na szczęście bo dysponowali nimi tylko Krzyżacy)

Rycerze zamiast walczyć, woleli oglądać TVP Historia


Tak jak w książce, na pierwszy ogień poleciała lekka jazda Litewska

I szybko uciekli dokonując tylko zwiadu


A to, nie wiem co za jedni......

Polscy rycerze ruszają do boju

Krzyżacy również prą naprzód pewni zwycięstwa

A tu niespodzianka - Ci co przed chwilą dawali dyla - atakują


I znów Krzyżacy.....

W tamtych czasach takie "malowanie" konia (na żółto z orłem), było bardzo trendy


Coś mało tych Krzyżaków - a niby to cała armia najemna....

Ci już mają dosyć - wolą zbiec z pola bitwy


Kolejni Krzyżacy dają dyla


Ale nasi ich dopadli i zaczyna się łomot


Piechota szykuje się do ataku

I wreszcie wkracza do akcji

Krzyżacy już kombinują czy jednak nie wypłacić odszkodowania za spaloną wieś


ale będzie jatka....


na żywo wyglądało to równie statycznie


I pojechali....

Zaczyna się walka piechoty...

Naparzają się aż miło

(miło, że jesteśmy tak daleko)

kolejne starcie....

Wygląda to trochę jak rugby - tylko piłki nie ma


Bateria dział - teraz to już nasza zdobycz wojenna

Wielki Mistrz chyba, źle się poczuł


Krzyżacy uciekają, przedzierają się nawet przez publiczność

Pytanie do tych bardziej zorientowanych w Historii - jakie to chorągwie????;)

Czyżby zabrakło Krzyżaków???

O tu jeszcze paru zostało


Czyżby Wielki Mistrz już dostał za swoje


Wieści są ponoć pomyślne

Prawie na pewno Wielki Mistrz już nie jest taki wielki...

Ale na wszelki wypadek, trzeba wytłuc pozostałych Krzyżaków


Zwycięstwo już jest pewne, więc powoli opuszczamy plac boju

Zadanie dla spostrzegawczych - odnaleźć Banitów w tym tłumie


Rycerze i Rycerki - przegalopowują konie po bitwie.

Scena prawie jak z epoki....

Widok na pole bitwy z bezpiecznej odległości


A to już powrót - a raczej przerwa w powrocie, nie da się ukryć, że wszyscy byliśmy wykończeni - przerwa była rozsądnym rozwiązaniem.

Pierwsza Aquila Rzeczypospolitej


Cała grupa już szczęśliwie wróciła do obozowiska, Sowa sprawdza się całkiem dobrze w charakterze podpórki


Pochwała zadziała - jest z siebie dumny

Z Maleńkiej też jest dumny


Motocykle też wreszcie mogą odpocząć

Kolacja Banitów - piwko i kask..... może by tak chociaż na ciepło


Weronika wdała się w Tatusia - lekka przemoc wobec Ani


Ale już wszyscy są szczęśliwi


Pszczółka dogląda zmęczonego Maczka

Nocna scena na pomoście - mam podstawy sądzić, że Sowa jednak nie jest człowiekiem


Na drugiej ławce również trwa oblewanie zwycięstwa nad Krzyżakami


Butelka znika - teraz pijemy herbatkę


Coś mocna wyszła ta herbatka


W każdym razie, chodzenie nie jest dobrym rozwiązaniem - leżenie owszem


Droga w mrok - i jak tu wracać????

Niestety to już koniec moich zdjęć. Jak zawsze nieoceniony Tadeusz (wiekowy) podesłał mi swoje zdjęcia - ale jeszcze nie miałem czasu się nimi zająć.
Jeszcze tylko informacja od Ministra Zdrowia - stwierdzono ponad wszelką wątpliwość, że fotorelacje nie są szkodliwe, jeśli komuś podczas oglądania zaczyna brakować powietrza - najprawdopodobniej jest to objaw alergii. Wszyscy u których wystąpią takie objawy, proszeni są o zgłoszenie się do lekarza
